Z zapytaniem do pana prezesa PTTK Tadeusza Panaka
Pan prezes raczył był stwierdzić, że rajdy rowerowe są polityczne i że PTTK dystansuje się od tych rajdów i nie będzie ich organizować - a skąd pan prezes wie jakie rajdy są, skoro na żadnym z nich nie był?
Jeżeli rajdy są polityczne to ja i nie tyko, bo wszyscy, którzy to wynurzenie czytali twierdzą, że pan prezes jest kosmitą i chcemy pana prezesa zapytać, co pana prezesa zdaniem z pieniędzmi? Pieniędzmi, które PTTK, czyli pan prezes, otrzymują na wszystkie imprezy, rajdy, spływy, konkursy, sprzątanie rzek i na utrzymanie siedziby PTTK? Przecież pieniądze te PTTK otrzymuje od władz miasta, starostwa, urzędu marszałkowskiego, czy te pieniądze nie są polityczne???
Jeżeli pieniądze od władz nie są polityczne to pan prezes jest despotą, demagogiem i hipokrytą, a jeżeli pieniądze od władz są polityczne, to nie należy z nich korzystać - czyż nie? Natomiast wszelkie koszty ww. PTTK pokrywać winno albo z pobierania opłat od uczestników imprez, albo pan prezes powinien pokrywać z własnego, prywatnego budżetu, a wtedy będzie prawdziwym społecznikiem, wielkim wolontariuszem i dobrodziejem, sponsorem i filantropem nie tylko w historii całego PTTK, ale i naszego skierniewickiego społeczeństwa.
A tak to pan prezes się zbłaźnił maksymalnie, bo prawda jest taka, że nie ma kto tych rajdów teraz organizować, bo pan prezes został właśnie "politykiem" pożałowania godnym no i jest zajęty własnym ośrodkiem i nie ma odwagi powiedzieć prawdy, tylko wymyśla jakieś polityczne bon moty.
I jeszcze jedno pytanie do pana prezesa: jeżeli mieni się pan prezes tak publicznie – apolitycznie, to dlaczego na otwarcie każdej imprezy zaprasza przedstawicieli władz miasta i z nimi bryluje?
Może zechce równie ochoczo pan prezes odpowiedzieć na ww. pytania.
Turystyczne pozdrowienia - ciekawski rowerzysta