Za tydzień koniec procesu w sprawie tragicznego wypadku w Bocheniu
Sędzia Małgorzata Szubert – Fiałkowska zapowiedziała, że 7 sierpnia zakończy przewód sądowy w procesie Renalda S. Mieszkaniec Łowicza jest oskarżony o spowodowanie po pijanemu wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym w Bocheniu. Grozi mu do 12 lat więzienia.
Do tragedii doszło w sobotę, 27 sierpnia ubiegłego roku tuż po godzinie 23 pod Łowiczem na drodze wojewódzkiej 703.
Pięcioro młodych mieszkańców powiatu łowickiego jechało nissanem micrą z Bielaw do Łowicza, aby kupić alkohol. Pili już wcześniej. Wyjątkiem była 21-letnia Klaudia K. W jej organizmie nie stwierdzono śladów alkoholu. Przed tragiczną śmiercią zażywała natomiast amfetaminę.
Nissan micra należał do matki jej chłopaka Adriana S., który także poważnie ucierpiał w czasie wypadku. Według ustaleń śledczych pojazdem kierował 21-letni wtedy Renald S. Kierowca micry miał w organizmie 1,3 promila alkoholu.
Podejrzany mężczyzna miał jechać bardzo szybko. Wedle relacji części osób znajdujących się w aucie prędkość micry dochodziła do 120 kilometrów na godzinę. Pod Łowiczem kierowca stracił panowanie nad pojazdem i dachował. Z wnętrza pojazdu wypadła Klaudia T. Dziewczyna zginęła na miejscu.
Renald S. nie przyznaje się do winy. Twierdzi, że to nie on rok temu kierował micrą.
Więcej w piątkowym (4 sierpnia) wydaniu „ITS”.