Zabójstwo w Łowiczu. Domniemany sprawca nie przyznaje się do winy
Przy ul. Armii Krajowej znaleziono zakrwawioną, ledwo żywą kobietę, która miała problemy z oddychaniem. Zmarła przed przyjazdem karetki.
Zarzut zabójstwa 53-letniej Elżbiety M. postawiono 39-latkowi z Łowicza. Sławomirowi C. grozi od 8 lat więzienia do dożywocia włącznie.
Szokującego odkrycia dokonali przechodnie 23 września o godz. 22.30 na chodniku przed blokiem nr 43/M przy ul. Armii Krajowej. Jest to budynek administrowany przez Zakład Gospodarki Mieszkaniowej w Łowiczu.
Na miejsce wezwano policję i pogotowie ratunkowe. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon kobiety. To 53-latka bez stałego miejsca zameldowania.
Z naszych informacji wynika, że tragicznie zmarła Elżbieta M. mieszkała przy ul. Warszawskiej. Najemcą komunalnego lokum, które zajmowała, był jej życiowy partner, który obecnie przebywa w zakładzie karnym.
Tragicznie zmarła Elżbieta M. była lubiana przez sąsiadów. - Była bardzo uczynna - wspomina jedna z sąsiadek. - Dorabiała sobie podczas prac polowych, wcześniej pracowała w szwalni. Feralnego dnia wybrała się do znajomych na urodziny jednego z nich. Wtedy widziałam ją po raz ostatni.
Inna z sąsiadek twierdzi, że Elżbieta M. w piątkowy wieczór wyszła z domu, aby załatwić sobie nową pracę.
W sobotę, 24 września przeprowadzono sądowo-lekarską sekcję zwłok tragicznie zmarłej kobiety. Wykazała ona, że 53-latka miała na szyi niewielką ranę ciętą oraz głęboką, drążącą w okolicy obojczyka. To właśnie tam zabezpieczony przez śledczych nóż przebił opłucną, płuco i spowodował śmiertelny w skutkach krwotok.
Po przesłuchaniu świadków policja dotarła do jednego z mieszkań w pobliskim bloku komunalnym, gdzie zatrzymała pięcioro znajdujących się w nim osób.
- Na podstawie zebranego do tej pory materiału dowodowego zarzut zabójstwa usłyszał 39-letni mieszkaniec Łowicza, który najprawdopodobniej nożem kuchennym zadał śmiertelny cios - informuje Urszula Szymczak, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Łowiczu.
Z naszych ustaleń wynika, że lokal, w którym prawdopodobnie zadano kobiecie ciosy nożem, należał do bliskiej osoby podejrzanego mężczyzny. W chwili zatrzymania C. był nietrzeźwy. Miał w organizmie ok. 1,8 promila alkoholu.
- Podejrzany mężczyzna nie przyznaje się do zarzucanego mu czynu - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi. - Całkowicie neguje on swój udział w wydarzeniach, do których doszło w piątkowy wieczór.
- Ciągle ustalamy motyw jego działania - dodaje Magdalena Bursa, prokurator rejonowy w Łowiczu.
Prokuratura Rejonowa w Łowiczu wystąpiła do sądu o tymczasowy areszt dla 39-latka. - W poniedziałek, 26 września został on aresztowany na trzy miesiące, do 21 grudnia - informuje Magdalena Piwowarczyk, prezes Sąd Rejonowego w Łowiczu.
W lokum, które zajmowała zamordowana kobieta, pozostał jej pies. - Zwierzakiem zaopiekowała się jedna z sąsiadek, którą będziemy wspomagać dostarczając jej karmę dla psa - deklaruje Grażyna Wołynik, szefowa Łowickiego Stowarzyszenia Przyjaciół Zwierząt. - W razie potrzeby pomożemy także w znalezieniu dla niego nowego domu. Na Facebooku już zamieściliśmy odpowiedni anons.
Pogrzeb łowiczanki odbył się 28 września na bratkowickim cmentarzu parafii Chrystusa Dobrego Pasterza.
Rafał Klepczarek