Zabytkowa kamienica nie w całości należy do miasta
Już drugą kadencję miasto próbuje wykupić lokale mieszkalne w kamienicy sąsiadującej z ratuszem przy placu Piłsudskiego. Do wykupienia został już tylko jeden lokal, ale nie wiadomo, czy uda się tego dokonać, ponieważ znajduje się tam gabinet stomatologiczny.
Koncepcja wykupienia wszystkich dziesięciu mieszkań, spośród których tylko połowa miała lokatorów, zrodziła się w poprzedniej kadencji, gdy fotel burmistrza miasta objął po wyborach samorządowych 2015 r. Dariusz Misztal. Nowy burmistrz chciał przeznaczyć pozyskane w ten sposób lokale na biura dla urzędników miejskich. Zwłaszcza że na parterze kamienicy sąsiadującej z urzędem miasta miała już swoją siedzibę straż miejska oraz niektóre wydziały magistratu - między innymi wydział gospodarki komunalnej i finansowy.
Koncepcji nie udało się wprowadzić w życie do końca kadencji w 2018 r., ponieważ miastu udało się wykupić zaledwie kilka z dziesięciu mieszkań. Płaciło za nie niemało pieniędzy, ponieważ wynegocjowana cena dochodziła nawet do 3 tys. zł za 1 metr kwadratowy powierzchni. Cena ta mieściła się w szacunkach rzeczoznawcy, który wycenił mieszkania w tej kamienicy w przedziale od 2.400 zł do 3 tys. zł za 1 metr kwadratowy. Sposób wykupu mieszkań spotkał się z krytyką opozycyjnych radnych, którzy sugerowali, że powinno się negocjować cenę z każdym właścicielem z osobna, nie zdradzając swoich planów.
- Być może mieli rację, bo mieszkań nie udało się wykupić, a w tej chwili - jak informuje wiceburmistrz Artur Piotrowski - do wykupienia zostało jeszcze jedno mieszkanie. I stanowi ono najtrudniejszy orzech do zgryzienia, ponieważ jego właścicielka prowadzi tam gabinet stomatologiczny i nie bardzo jest skłonna przeprowadzić go w inny rejon miasta.
- Musimy po prostu być cierpliwi - mówi Artur Piotrowski. - Po pozyskaniu całego piętra będziemy musieli kamienicę wyremontować. Chodzi przede wszystkim o dach i elewację. Trzeba będzie też adaptować pomioeszczenia na biura. Mamy nadzieję, że uda nam się pozyskać pieniądze na ten cel w ramach rewitalizacji miasta.
Kamienica jest wpisana w rejestr zabytków, więc podlega ochronie konserwatorskiej. Wszelkie zatem prace remontowe będą musiały być przeprowadzone pod nadzorem konserwatora. Z tego, co nam wiadomo, władze miasta brały również pod rozwagę budowę nowej siedziby magistratu. Wszystko jednak wskazuje na to, że pomysł ten został zarzucony.