Zajmuje miejsce w konstruktywnej opozycji
Ma pomysł na to, jak pracę w PKP wykorzystać dla dobra miasta A Jedną z pasji, której oddaje się z mężem Zbigniewem, są podróże.
Krystyna Cieślak od urodzenia jest skierniewiczanką, zawsze żywo interesowała się sprawami miasta, ale do rady miasta kandydowała po raz pierwszy i odniosła sukces.
- Kandydowanie z listy Platformy Obywatelskiej zaproponowała mi poseł Dorota Rutkowska, ale namawiali mnie do tego również sąsiedzi - zwierza się radna. - Jestem osobą otwartą, więc sąsiedzi uznali pewnie, że jako radna pomogę im w spełnieniu ich oczekiwań wobec miasta.
W radzie miasta nie stanęła po stronie koalicji. - Jestem raczej w konstruktywnej opozycji. Uważnie obserwuję, co się dzieje i staram się stawać po stronie decyzji dobrych dla mieszkańców miasta - zapewnia nasza rozmówczyni.
Zawodowo związana jest z koleją, dojeżdża do pracy w Warszawie i chce swoje kontakty zawodowe wykorzystać w pracy dla miasta.
- Mam taki pomysł, aby w składach pociągów przyjeżdżających do Skierniewic znalazły się wagony przewożące rowery w sezonie turystycznym. Wówczas turyści ze stolicy mogliby do nas przyjeżdżać i zwiedzać na przykład Puszczę Bolimowską. Oczywiście będę walczyć o budowę ścieżek rowerowych, którymi będzie można dojechać do Rawki i Bud Grabskich - opowiada o swoich projektach Krystyna Cieślak. - Dzięki temu w mieście i wokół niego rozwinęłaby się infrastruktura turystyczna, wypożyczalnie, stacje rowerowe, gastronomia ...
Chce też, aby miasto miało budżet obywatelski, bo uważa, że to ludzie powinni decydować, jakie inwestycje powstaną w ich najbliższym otoczeniu.
Chociaż Krystyna Cieślak marzyła, aby zostać archeologiem, to nie żałuje, że pracuje na kolei, bo to umożliwia jej oddanie się jednej z największych pasji, czyli podróżom. Uwielbia też jazdę na rowerze oraz góry, które często odwiedza razem z mężem Zbigniewem.
Jej hobby jest nauka. Nic dziwnego, że ukończyła marketing i zarządzanie na Uniwersytecie Łódzkim, finanse i rachunkowość w jednej ze skierniewickich uczelni oraz studia MBA, prowadzone przez Gdańską Fundację Kształcenia Menedżerów we współpracy z Uniwersytetem Paula Cezanne'a w Marsylii.
Za najważniejszy moment swojego życia uważa założenie rodziny i pojawienie się dzieci, które żyją już samodzielnie. Córka Marlena ukończyła studia i pracuje w Warszawie, syn Piotr - w Łodzi.
- Ale z mężem pod opieką mamy psa Nygusa i kota Klakiera - śmieje się pani Krystyna.
Krystyna Cieślak jest wiceprzewodniczącą komisji ds. oświaty i młodzieży, ale pracuje także w komisji budownictwa, planowania przestrzennego, rolnictwa i ochrony środowiska oraz samorządu, zdrowia, pomocy społecznej oraz ładu i porządku publicznego.
Czytaj również: Pomaganie ludziom daje dużą satysfakcję