Zapewnia, że straciła posadę ze względów politycznych

Czytaj dalej
Fot. Roman Bednarek
Roman Bednarek

Zapewnia, że straciła posadę ze względów politycznych

Roman Bednarek

Urzędniczka, z którą rozwiązano umowę o pracę w trybie dyscyplinarnym, pozwała burmistrza. Uważa, że została zwolniona, ponieważ kandydowała do rady powiatu z niewłaściwego ugrupowania politycznego.

W sądzie pracy odbyła się druga rozprawa przeciwko Urzędowi Miasta i Gminy Biała Rawska z oskarżenia urzędniczki dyscyplinarnie zwolnionej z pracy. Anna Piotrowska straciła posadę w bialskim samorządzie w listopadzie 2014 r. Pełniła tam funkcję podinspektora do spraw ewidencji ludności. Do jej obowiązków należała także współpraca z pełnomocnikiem burmistrza do spraw wyborów, a zwłaszcza przygotowywanie spisu wyborców.

Urzędniczka wykonała go przed ostatnimi wyborami samorządowymi. Przyznaje, że sporządziła spis na podstawie nieaktualnej uchwały rady miasta i gminy, określającej granice obwodów i okręgów wyborczych. Powinna oprzeć się na uchwale z 2012 r.

- Wybory samorządowe w 2014 r. były pierwszymi z nowymi obwodami i okręgami wyborczymi, a nikt mi tej uchwały nie przekazał od czasu jej podjęcia - tłumaczy Anna Piotrowska.

W wyniku błędu urzędniczki niektórzy wyborcy zostali przypisani do niewłaściwego okręgu.

- Istniało wówczas realne zagrożenie, że w wyniku tego błędu wybory zostaną unieważnione - mówi Zbigniew Szcześniak, wiceburmistrz Białej Rawskiej.

- Do błędu na pewno by nie doszło, gdyby przekazano mi właściwą uchwałę, na podstawie której powstałyby prawidłowe spisy - broni się urzędniczka.

Władze Białej Rawskiej zarzuciły Annie Piotrowskiej "ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych". Natomiast według urzędniczki burmistrz - rozwiązując z nią umowę o pracę w trybie dyscyplinarnym - kierował się jedynie względami politycznymi.

- W ostatnich wyborach samorządowych kandydowałam do rady powiatu rawskiego z Prawa i Sprawiedliwości, co nie podobało się burmistrzowi - przekonuje urzędniczka.

Pozywając władze Białej Rawskiej Anna Piotrowska domagała się przywrócenia do pracy i wypłaty odszkodowania. Podczas pierwszej rozprawy strona pozwana zaproponowała urzędniczce zmianę zwolnienia dyscyplinarnego na dowolną formę rozwiązania umowy o pracę, ale bez odszkodowania.

- Wiceburmistrz Zbigniew Szcześniak zaproponował mi tylko tak zwane wyczyszczenie świadectwa pracy i stanowczo podkreślił, że nie są w stanie zapłacić mi ani grosza - mówi Anna Piotrowska. - Odrzuciłam tę ofertę i w dalszym ciągu domagam się przywrócenia do pracy i wypłaty odszkodowania.

Podczas drugiej rozprawy sąd przesłuchał urzędników z Białej Rawskiej. Zeznawała m. in.urzędniczka z wydziału rozwoju gospodarczego, która w ubiegłym roku kandydowała na stanowisko wójta gminy Cielądz.

- Gdy burmistrz się o tym dowiedział, był niezadowolony i powiedział, że w takim razie nie widzi możliwości dalszej współpracy - zeznała urzędniczka.

- Nie wiem, czy z ust burmistrza padły takie słowa - skomentował zeznania podwładnej wiceburmistrz Szcześniak. - Faktem jednak jest, że ta pani nadal pracuje w naszym urzędzie.

Były wiceburmistrz Białej Rawskiej Zbigniew Karpiński zeznał, że Anna Piotrowska była pracownikiem cieszącym się zaufaniem przełożonych. Podkreślił również, że na czas wyborów miała przydzielaną pomoc, zaś sporządzane listy wyborców podlegały kontroli. Zapewnił też, że wszelkie potrzebne urzędnikom uchwały były im dostarczane.

Natomiast sekretarz miasta i gminy Marek Pałasz dowodził, że to do obowiązków pracownika należy zapoznawanie się z nowymi, potrzebnymi w jego pracy aktami prawnymi.

- Gdybym miał dostarczać każdemu pracownikowi dokumenty, musiałbym zamienić się w listonosza - ironizował sekretarz. - Spis wyborców powinien być sporządzony rzetelnie, zwłaszcza, że pani Anna otrzymała za to dodatkową zapłatę.

Adwokat Anny Piotrowskiej dziwił fakt, że w wybory samorządowe zaangażowanych było w urzędzie kilka osób, a tylko jedna została ukarana.

Kolejna rozprawa odbędzie się w październiku.

Roman Bednarek

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.