Aneta Kapelusz

Zatrzymany czas, czyli pierwsi skierniewiccy fotografowie

Zatrzymany czas, czyli pierwsi skierniewiccy fotografowie
Aneta Kapelusz

Informacje o pierwszych skierniewickich profesjonalnych fotografach zebrał sochaczewianin Waldemar Bronicz.

Waldemar Bronicz to kolekcjoner starych fotografii i regionalista. Głównie dzięki jego zbiorom mógł powstać ten artykuł.

Pierwszy zakład fotograficzny został założony w Skierniewicach przy ul. Senatorskiej w drugiej połowie XIX wieku. Należał do Żyda, Lipmana Karpa.

Lipman Karp był rodowitym skierniewiczaninem, mieszkał z rodziną przy obecnej ul. Mszczonowskiej. Lipman i Brucha Karpowie mieli dziewięć córek, z których większość także została fotografami, albo jak się wówczas mówiło, fotografistkami, pracującymi w Skierniewicach, Łodzi i Warszawie. Zakład fotograficzny przy ul. Senatorskiej (naprzeciwko kościoła) nie był jedynym zakładem Karpa.

Posiadał też swoje filie m.in. w Rawie Mazowieckiej i Białej Rawskiej. Lipman Karp miał artystyczną duszę, grał na skrzypcach i nieźle malował.

Talent malarski odziedziczyła po nim jedna z jego córek, Estera Karp, absolwentka Akademii Sztuk Pięknych w Wiedniu, tworząca we francuskim kręgu malarzy z grupy Ecole de Paris, do którego należeli m.in. Amadeo Modigliani i Marc Chagall. Estera Karp zmarła we Francji, natomiast większość jej sióstr zginęła wcześniej w obozach zagłady podczas Holocaustu.
Najstarsza córka Lipmana Karpa, Szewa Karp, była być może właścicielką zakładu fotograficznego pn. "Fotografia Artystyczna S. Karpenstein" przy ul. Senatorskiej 33. Według innej wersji zakład należał do St. Karpensteina z Dąbrowy Górniczej.

Następny zakład fotograficzny w Skierniewicach powstał na początku XX wieku na rogu Rynku i ul. Senatorskiej. Właścicielem firmy był Daniel Przedecki, który pochodził z rodziny żydowskich fotografów. Jego bracia, Szmul i Salomon Przedeccy, prowadzili zakłady fotograficzne w Łowiczu, Brzezinach i kilku innych miastach.

Daniel Przedecki był chyba najbardziej uznanym skierniewickim fotografem. Jego klientelę stanowiły osoby różnych narodowości. Poza zdjęciami portretowymi w atelier, fotografował uroczystości w mieście i ceremonie rodzinne, np. pogrzeby. Po wybuchu II wojny światowej Daniel Przedecki wraz z rodziną trafił do skierniewickiego, a następnie warszawskiego getta. Został zamordowany jesienią 1941 roku. "Gazeta Żydowska" (oficjalny informator dla wszystkich gett) podała, że zmarł "były fotograf w Skierniewicach." Hitlerowcy zamordowali także jego dwóch synów fotografów, dwie córki i wnuka.

W "Spisie polskich fotografów i firm fotograficznych działających w latach 1839-1914" pojawia się nazwisko Józef Snoch. Kilka lat przed wybuchem I wojny światowej Józef Snoch założył w Skierniewicach zakład fotograficzny przy ul. Senatorskiej. Profesjonalnym fotografowaniem zajmowali się: W. Snoch, Feliks Snoch i Maria Snoch.

Przy ulicy Senatorskiej 15, w okresie międzywojennym, istniało jeszcze Foto Laboratorium prowadzone przez Mirosława Koziarskiego.

Fotografie z przełomu XIX/XX wieku wywoływane były na cienkim papierze, dlatego fotografowie naklejali je na ozdobne tekturki. Tylna strona tekturki zawierała nazwę i adres zakładu, nazwisko fotografa, ozdobną grafikę oraz napisy reklamowe typu: "Niepogoda nie robi różnicy w zdjęciach" lub "Klisze zachowują się i na żądanie można mieć odbicia."

Dla naszych przodków sprzed ponad 100 lat wykonanie swojego portretu w atelier fotograficznym było wielkim wydarzeniem. Niektórych stać było tylko na jedną fotografię w ciągu całego życia.

Do zakładów fotograficznych skierniewiczanie przychodzili w swoich najlepszych odświętnych strojach, z misternie wykonanymi fryzurami. Cierpliwie i w skupieniu pozowali, bo czas naświetlania był bardzo długi. I takich ich dzisiaj z sentymentem oglądamy.

Aneta Kapelusz

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.