Zawsze pomocna ludziom

Czytaj dalej
Fot. Archiwum
Roman Bednarek

Zawsze pomocna ludziom

Roman Bednarek

Małgorzata Walendziak zdobyła 2. miejsce w plebiscycie na Człowieka Roku 20126. Rawianka jest szefową Fundacji Obudźmy Nadzieję i kobietą o wielkim sercu.

Drugie miejsce w plebiscycie Człowiek Roku 2016 powiatu rawskiego zajęła Małgorzata Walendziak, współzałożycielka i prezes Fundacji Obudźmy Nadzieję w Rawie Mazowieckiej. Pani Małgosia zebrała w sumie 2.041 głosów.

- Nie spodziewałam się takiego wyniku, dziękuję wszystkim, którzy oddali na mnie swoje głosy - cieszy się Małgorzata Walendziak. - To oznacza, że ma sens to, co robię i jest dobrze odbierane przez społeczność. Podczas plebiscytu usłyszałam wiele miłych słów od osób, które najprawdopodobniej na mnie głosowały. Na pewno mnie to motywuje i mobilizuje do dalszej pracy - podkreśla.

Laureatka plebiscytu jest z zawodu pielęgniarką, 25 lat przepracowała w tym zawodzie w rawskim szpitalu. W 1999 roku założyła w Rawie Stowarzyszenie Hospicjum, a cztery lata później była jedną ze współzałożycieli Fundacji Obudźmy Nadzieję. Jak mówi, zawsze ją ciągnęło do pracy społecznej, do pomagania ludziom. A już zupełnie w tego rodzaju działalność wtopiła się, gdy jeszcze jako pielęgniarka usłyszała od jednej z matek, że lekarze nie dają jej małej córce żadnych szans na wyleczenie, jeśli nie zdobędzie drogiego lekarstwa, w Polsce niedostępnego.

- Pierwsze co zrobiłam, gdy się o tym dowiedziałam, to chwyciłam za puszkę i zaczęłam zbierać pieniądze. Potrzeba było ponad 20 tysięcy złotych, co na ówczesne czasy było ogromną kwotą, ale udało się zebrać tyle, ile było potrzeba. Lekarstwo zostało dostarczone zza granicy samolotem. Ta dziewczynka jest dziś dorosłą kobietą, normalnie funkcjonuje, pracuje zawodowo, wyszła za mąż - z satysfakcją relacjonuje Małgorzata Walendziak. - Wtedy dostałam wiatru w swoje żagle. Pomyślałam sobie, że skoro można jednej osobie pomóc, to można też taką pomocą objąć więcej osób!

Wówczas całkowicie poświęciła się pracy społecznej, zaś plany pani Małgorzaty i jej współpracowników co do rozmiaru działalności były szerokie.

- Najpierw powstało hospicjum, później, w 2003 roku, założyliśmy fundację, co było naturalnym następstwem, ponieważ w powiecie rawskim nie było ani jednego ośrodka medycyny paliatywnej, leczenia bólu i rehabilitacji - tłumaczy prezes fundacji. - Dzięki sponsorom udało nam się pozyskać 7 hektarów gruntu w gminie Czerniewice, gdzie zamierzaliśmy wybudować taki ośrodek. Chcieliśmy skorzystać z funduszy unijnych, ale nie było programu z pieniędzmi na budowę nowych obiektów tego rodzaju. Za unijne pieniądze można było tylko przebudowywać czy remontować obiekty już istniejące - dodaje Małgorzata Walendziak.

Małgorzata Walendziak społecznie udziela się także w rodzinnym Leopoldowie w gminie Rawa Mazowiecka, gdzie od kilku lat pełni funkcję sołtysa i prezesuje Stowarzyszeniu Cztery Dęby, którego jednym z głównych zadań jest działalność na rzecz integracji społeczności wiejskiej. Marzeniem członków stowarzyszenia jest budowa świetlicy wiejskiej.

- Na razie udało nam się zbudować altanę - mówi pani Małgorzata. - Gdy w ubiegłym roku przeszła nawałnica, która pokotem położyła wiele drzew we wsi, mieszkańcy postanowili przeznaczyć wszystkie wiatrołomy na budowę altany, abyśmy mieli się gdzie spotykać i organizować imprezy. Została wykonana w czynie społecznym, a od marszałka województwa otrzymaliśmy 5 tys. zł na ten cel.

Małgorzata Walendziak jest mężatką, ma dorosłą córkę, która pracuje i mieszka w Warszawie. W jej działaniach wspiera ją mąż Wojciech. - Mam wspaniałego męża, która tak naprawdę utrzymując mnie, od lat finansuje moją działalność społeczną, a nawet mi w niej pomaga. To jemu należą się wyrazy uznania - śmieje się laureatka.

Roman Bednarek

dziennikarz

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.