W przykrym incydencie uczestniczył mieszkaniec Skierniewic podczas wizyty w jednym ze sklepów sieci Żabka. Mężczyzna nie mógł zrobić zakupów, ponieważ pani obsługująca klientów nie była w stanie wydać reszty z banknotu o wartości 100 zł. Na domiar złego była nieprzyjemna wobec niego. Mężczyzna wyszedł ze sklepu bez zakupów, ale z mocnym postanowieniem, że będzie dochodził swoich praw.
Tak też zrobił, ale natrafił na wiele przeszkód i absurdów, których wokół nas jest pełno. Ale zacznijmy od początku...
- W niedzielę poszedłem do Żabki przy ulicy Armii Krajowej na osiedlu Widok - relacjonuje pan Wiesław. - Miałem kupić żelatynę, zsiadłe mleko i jakiś jeszcze drobiazg. Rachunek wyniósł w sumie 6 złotych i 50 groszy. Wyjąłem banknot stuzłotowy, bo drobniejszymi pieniędzmi nie dysponowałem.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 2,46 zł tygodniowo.
już od
2,46 ZŁ /tydzień