Złote myśli prezesa ZUM

Czytaj dalej
Fot. pixabay.com
Agnieszka Kubik

Złote myśli prezesa ZUM

Agnieszka Kubik

Kiedy prawie dwa lata temu skierniewiczanka została dotkliwie pogryziona przez sforę psów ówczesne władze miasta wypracowały w pocie czoła procedurę, dzięki której mieszkańcy mieli poczuć się bezpieczniej: telefon do hycla z ZUM i szybkie odłowienie zwierzęcia.

Urzędnicy nie potrafią jednak funkcjonować bez spychologii, więc formuła szybko została zmodyfikowana. Po drodze pojawiła się straż miejska (ma jechać i zweryfikować, czy pies jeszcze jest oraz - uwaga, cytuję złotą myśl prezesa ZUM -„ustalić, czy zwierzę jest bezpańskie czy ma właściciela, a jeśli uzna, że ma właściciela, to nałożyć mandat”. Pytanie, jak szybko sprawdzić, czy pies ma właściciela. Podpowiadamy: może po prostu zapytać?), a nawet wydział gospodarki komunalnej funkcjonujący, jak wszyscy wiemy, siedem dni w tygodniu 24 h.

Po co to wszystko?

By rozmyć odpowiedzialność i tak naprawdę nie pomóc wcale,
bo przecież telefon do sadzącego właśnie kwiatki „hycla” z ZUM jest kpiną z ludzi. Czy władze miasta opracują procedurę na nowo?

Miejmy nadzieję. Do tematu wrócimy.

Agnieszka Kubik

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.