Znak podzielił mieszkańców centrum Łowicza
Ustawiony na wniosek policji przez miasto znak drogowy dzieli mieszkańców Łowicza. Jedni chwalą jego ustawienie, gdyż samochody przestały blokować chodnik dla pieszych przy ul. Sikorskiego. Z kolei mieszkańcy osiedla Noakowskiego skarżą się, że stracili „parking” na 30 aut.
- Na naszym osiedlu mieszka 430 osób, a miejsc parkingowych mamy tyle, co kot napłakał - mówi pan Grzegorz z os. Noakowskiego. - Z tego też powodu ludzie parkowali na chodniku wzdłuż osiedla. Ktoś jednak doniósł policji i teraz ustawili znak zakazujący zatrzymywania się, a mundurowi wlepiają kierowcom mandaty.
- Wieczorami chodnik dla pieszych wzdłuż ul. Sikorskiego od strony os. Noakowskiego przypominał parking, a kierowcy zupełnie nie liczyli się z tym, że jest miejsce przeznaczone dla pieszych - uważa z kolei pani Izabella, mieszkająca po drugiej stronie ulicy. - Nie ma więc w tym nic dziwnego, że ludzie zaczęli szukać pomocy policji.
Więcej na ten temat oraz o pomyśle na rozwiązanie problemu napiszemy w piątkowym wydaniu "ITS", a także w jego czwartkowej odsłonie na tygodnikits.pl.