Andrzej Smyczek

Bo słowo wolnym być musi. Felietony Andrzeja Smyczka

Bo słowo wolnym być musi. Felietony Andrzeja Smyczka
Andrzej Smyczek

Jak się okazuje, nie trzeba mieć mediów finansowanych miliardami z kieszeni podatnika, żeby nakręcić dobry reportaż, który będą oglądały miliony, a dzięki dotarciu do masowego odbiorcy potężne instytucje w państwie zadrżą w posadach.

Nie trzeba mieć też do nagłośnienia ciekawych tematów mediów komercyjnych, które mają skłonność do życia z wszystkimi „dobrze”, aby udawać obiektywizm i nie stracić reklam. Oba rodzaje mediów w podobnym, choć może niejednakowym stopniu przyczyniają się do upadku etosu zawodu dziennikarza. Na tle wygodnickich „przekaziorów” prawdziwą siłę i wielką odpowiedzialność pokazuje dziennikarstwo obywatelskie. Bracia Sekielscy, Kuba Wątły to tylko przykłady niezależnych ocen. Ale już liczące się w necie, ale już głośne.

Pozostało jeszcze 64% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 2,46 zł tygodniowo.

    już od
    2,46
    /tydzień
Andrzej Smyczek

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.