Fundacje powstają jak grzyby po deszczu. Właściwie po co?

Czytaj dalej
Fot. Dariusz Dzik
Magdalena Grajnert

Fundacje powstają jak grzyby po deszczu. Właściwie po co?

Magdalena Grajnert

Założenie fundacji to na początku gąszcz formalności, przez które należy przebrnąć. Co będzie dalej, zależy od założycieli i ich celów.

Tomasz Gołębiewski, Karolina Milewska i Monika Szyszczyńska to zarząd właśnie powstałej w Skierniewicach fundacji Zakochani w Pomaganiu. Tomasz wielokrotnie organizujący akcje charytatywne doszedł do wniosku, że komitet społeczny to za mało.

- Fundacja daje więcej możliwości niż działanie bez osobowości prawnej - mówi założycie. - Nie mogłem pozyskiwać środków zewnętrznych ani robić projektów. Jedynie zbieraliśmy datki do puszek.

Fundacja Zakochani w Pomaganiu chce pomagać potrzebującym niezależnie od rodzaju choroby czy wieku. Jej zarząd myśli też o osobach utalentowanych, które nie mają pieniędzy na edukację.

- Na początku będzie trudno wybrać jeden wiodący kierunek, ale z czasem pewnie się to uda - mówi prezes Gołębiewski. - W mieście nie ma prężnie działającej fundacji, więc mamy miejsce do zagospodarowania.

Karolina Milewska przez kilka lat pracowała w fundacji pomocy społecznej Chodźmy Razem. To na jej głowie będzie cała papierkowa robota. Już myśli o miejskich i unijnych projektach, sponsorach, aukcjach dla potrzebujących, a w przyszłości o działalności gospodarczej.

- Jako fundacja możemy działać dużo prężniej niż jako komitet społeczny - tłumaczy Karolina Milewska. - Jedyne, czego się boję to trudne początki, ale zapału na pewno nam nie zabraknie. Nastawiamy się na ciężką pracę - zapowiada.

Beata Czyżewska, od 9 lat zarządzająca fundacją Chodźmy Razem potwierdza, że to praca kosztem życia rodzinnego i wolnego czasu.

- W takiej organizacji trzeba być społecznikiem, inaczej się nie da - mówi Beata Czyżewska.
- Pracuję zawodowo w Warszawie od 20 lat i nie myślałam, żeby się utrzymywać z fundacji.

Fundację planuje założyć także Sebastian Jędryka, miłośnik kultury. Póki co nie zdradza, w jakim celu.

Magdalena Grajnert

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.