Idąć śladami Jabłcusia zwiedzimy miasto
Skierniewice mają swoje perełki, często nieznane mieszkańcom, a warte pokazania. Zrobi to Jabłcuś...
Koncepcja trasy to wynik burzy mózgów, zarządzonej w ratuszu przez Zbigniewa Sawickiego, naczelnika wydziału pozyskiwania środków zewnętrznych. Chodziło o wymyślenie niekonwencjonalnego projektu na promocję turystyczną miasta – bo wyróżniające się, a nawet nieco szalone projekty mają większe szanse na uznanie wśród komisji oceniającej i w efekcie przyznanie dofinansowania. Padło na Jabłcusia.
- To skierniewicka maskotka zaprojektowana dawno temu w Szkole Podstawowej nr 4. I właśnie Jabłcuś będzie przewodnikiem po mieście - mówi Anna Wolińska, naczelnik wydziału kultury, a jak dodaje Magdalena Włochacz z wydziału, Skierniewice mają swoje perełki, często nieznane mieszkańcom, a warte pokazania.
Trasa wycieczkowa rozpocznie się od metrowej figury Jabłcusia przed dworcem kolejowym i powiedzie jego śladami aż do zalewu Zadębie.
- Chcemy, żeby zwiedzających poprowadziły ślady stópek Jabłcusia, wkomponowane w nawierzchnię ulic - wyjaśnia Anna Wolińska. - Czy będą to odciski mosiężne, czy z kolorowej masy chemoutwardzalnej, zależy od wykonawcy projektu oraz zaleceń konserwatora zabytków. Ważne, że będą dobrze widoczne i trwałe - zapowiada.
Jabłcusiowe ślady poprowadzą od dworca ulicą Sienkiewicza, gdzie przy bramie parkowej stanie jedna z 7 tablic informacyjnych, umiejscowionych w ważniejszych historycznie punktach trasy. Stamtąd przez pasaż Nurzyńskiego przed kinem Polonez do CKiS (w budynku będzie punkt informacji turystycznej), potem powrót pasażem do ul. Konstytucji 3 Maja i jabłcusiowymi odciskami stóp do willi Kozłowskich, a następnie ul. Piłsudskiego powędrujemy do kładki i ulicą Rzeczną oraz nowym bulwarem Przyjaźni do dworku Konstancji Gładkowskiej. Stamtąd ul. Senatorską do Rynku i ul. Rawską do kościoła św. Stanisława. Później ul. Niepodległości, Batorego i Zadębie do nowej ścieżki pieszo-rowerowej wokół zalewu, by zakończyć wycieczkę na plaży przy ul. Konwaliowej. Tam pożegnamy się z figurą Jabłcusia.
Trasa ma być powiązana z aplikacją mobilną oraz prawdopodobnie z istniejącymi już punktami geocachingowymi - jedna ze skrytek znajduje się w czołgu - poszukiwaczy „skarbów”.
- W Skierniewicach jest 7 czy 8 skrytek geocachingowych i może wpiszemy je w szlak turystyczny. Chodzi o to, żeby przejście śladem Jabłcusia było nie tylko formą przygody, ale pozwalało też poznać miasto i jego historię - mówi Magdalena Włochacz.
Projekt budowlany „Podniesienia atrakcyjności infrastruktury turystycznej miasta Skierniewice” powstanie do wiosny. O jego części dotyczącej zagospodarowania zalewu Zadębie pisaliśmy przed tygodniem. Zadanie jest dwuletnie, z terminem zakończenia w czwartym kwartale 2018 roku.