Kwiatobus jak noga od taboretu
Skierdelek podziwia kwiecisty bus promujący święto kwiatów, a tu słyszy na uszko:
... a pamiętasz, jak dwa lata temu złożyłem bardzo podobny projekt, tylko na prawdziwy autobus?
Do mojego autobusu miała się zmieścić połowa orkiestry, Banany i Grupa Renaty Libery w strojach z epoki oraz 10 skrzyń jabłek
- to by była promocja w regionie! Wydaje mi się, że nawet tańsza od obecnego.
Na razie to jest tak, że zamawiałem szafę, a dostałem nogę od taboretu - dodał rozżalony rozmówca.
Skierdelek westchnął ciężko: oj, wszystkim to nie dogodzisz.