Luksusowy plac zabaw w Skierniewicach [ZDJĘCIA]
Wiceprezydent Eugeniusz Góraj, ochoczo krytykujący jakość rewaloryzacji skierniewickiego parku miejskiego, sam nie dopatrzył swojej sztandarowej inwestycji.
W piątek, 3 lipca, nastąpi wyczekiwane przez najmłodszych skierniewiczan otwarcie nowego placu zabaw w parku miejskim. Rano odbędzie się odbiór techniczny, a otwarcie o godzinie 14.
To pierwsza skończona, a więc na razie sztandarowa inwestycja obecnej władzy, którą władza lubi się chwalić. Bo ma czym: bogato wyposażony obiekt kosztował około 750 tys. złotych netto i jest, można powiedzieć, wręcz luksusowy. Tym bardziej razi spore niedopatrzenia popełnione na etapie projektowania, czyli brak oświetlenia tego placu. Oraz brak monitoringu, nadzorującego kosztowny plac zabaw, w tym miedziane rynny w pobliskiej toalecie.
– Oświetlenie…? Nie ma, nie zwróciłem na to uwagi – przyznaje wiceprezydent i zapewnia, że jeszcze przed otwarciem przyjrzy się inwestycji pod kątem oświetlenia i ewentualnie podejmie kroki zaradcze.
Jeśli chodzi o monitoring, system monitorujący park miejski ma być rozbudowane o dwie kamery zamontowane przy placu zabaw. A rynny…
– Miedź kradną, to sprawa znana od dawna i mnie też na to zwracano uwagę, że mogą ukraść rury spustowe… ale taki był wymóg konserwatora zabytków, musiały być miedziane – prezydent Góraj rozkłada ręce.
Na zdjęciach pokazujemy, jak wyglądał plac kilka dni przed zakończeniem prac. Jest co podziwiać, bo w Skierniewicach takiego obiektu jeszcze nie było. Tym bardzie pożądane jest oświetlenie placu zabaw w parku.