Nowy wicedyrektor w szpitalu?
Do Skierdelka doszły słuchy, i to z pewnego wydawałoby się źródła, że były dyrektor szpitala powraca, tym razem w roli... wicedyrektora.
Skierdelek po nitce do kłębka próbuje się czegoś dowiedzieć i co się okazuje?
Otóż wystarczy pojawić się w gabinecie dyrektora, skorzystać z kserokopiarki i już się wieść gminna niesie, że to w ramach nowego etaciku.
Skierdelek aż się wystraszył, bo to z tym porozmawia, to z tamtym, to tutaj wpadnie na kawkę, a czasem gdzieś na piwko...
A potem ludzie po mieście chodzą i gadają, że Skierdelek spiskuje i stara się o posadę w ratuszu; ba, a nawet że ma romans z... panią urzędnik, co często o niej pisze...