O erekcji przy żłobku
Skierdelek
Skierdelek podczas codziennego spaceru na polu...
... zobaczył niecodziennych gości. Luksusowy samochód na warszawskich numerach, z którego wysiadł sam pan minister. Wiatr rozwiewał włosy paniom w garsonkach i panom w garniturach, kiedy podpisywali akt erekcyjny.
Skierdelek pąsem się oblał i czym prędzej dalej podreptał. Budowy rozpoczętej z taką erekcją, tfu, pompą, nie pamięta.