Personel DPS w Borówku skarży się na podopiecznego. Dyrektor się dziwi
Pracownicy Domu Pomocy Społecznej w Borówku domagają się od jego dyrektora przeniesienia do innej placówki agresywnego podopiecznego. Dyrektor Władysław Grzywacz twierdzi, że to tak, jakby lekarz chciał usunąć ze szpitala zbyt chorego pacjenta.
DPS w Borówku jest powiatową placówką, która opiekuje się 130 osobami. Większość dotknięta jest chorobą psychiczną. W ośrodku w gminie Bielawy pracuje 81 osób. 65 z nich podpisało się pod petycją do dyrektora Władysława Grzywacza w sprawie znalezienia innego miejsca dla pana O. W większości są to pracownicy działu terapeutyczno-opiekuńczego. Personel DPS obawia się o zdrowie swoje i pozostałych mieszkańców.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 2,46 zł tygodniowo.
już od
2,46 ZŁ /tydzień