Prezydent czyta z kartki
Skierdelek dowiedział się z prasy o skierniewickim balu sportowca. Szybko przygotował frak z galową muchą i pobiegł do hali OSiR.
Jego zadowolenie było tym większe, że zaproszenie otrzymał za darmo.... Kiedy pojawił się na uroczystości, nie mógł doczekać się wyników plebiscytu dla najlepszych sportowców. Jednak przed ich ogłoszeniem Skierdel musiał wysłuchać przemówień prominentów. Zaskoczyło go, że włodarz Skierniewic cztery zdania z gratulacjami jako jedyny przeczytał... z kartki. Psina zakryła ślepia łapami, ubolewając, że nie może czasem przemówić ludzkim głosem. Gdyby jednak przemówiła powiedziałaby tak: panie prezydencie, niech się pan przemawiać nie boi, cała armia urzędników za panem murem stoi!