Selfie z choinką
Skierdelek poprzysiągł solennie, że w święta nawet na chwilkę telefonu nie dotknie w innym celu, niż żeby połączenie odebrać.
Żadnego siedzenia na fejsie, odbierania poczty, żadnego surfowania w necie.
Nawet udało mu się w swoim postanowieniu wytrwać, więc z pełnym brzuszkiem, tuż po świętach, wyciągnął się na kanapie i FB odpala. Patrzy i oczom nie wierzy.
Jedni znajomi - fota z choinką, drudzy znajomi - fota z choinką, kolejni znajomi - fota w mikołajowych czapach.
Wszyscy odświętnie ubrani, w nowych koszulach i wyprasowanych spodniach.
Skierdelek ani jednego lajka nie zostawił, telefon odłożył i popatrzył na swoją skromną choinkę, której na FB nie zaprezentował.
Podobnie jak siebie w świeżo wyprasowanej muszce. I wiecie co? Wcale tego nie żałuje.