Skierdelek czyli psina niechciana

Czytaj dalej
Skierdelek

Skierdelek czyli psina niechciana

Skierdelek

Już dawno Skierdelek nie machał tak ogonkiem ze zdenerwowania. Wszystko przez to, że w ostatniej chwili dowiedział się o przyjeździe ministra sportu i turystyki.

- Dlaczego nigdzie nie pojawiła się informacja o przyjeździe ministra!? - grzmiał i szczekał Skierdel. - Czyżby była ona tajna? Zwłaszcza dla Skierdelka? Na szczęście inne psinki, z którymi koleguje się w mieście, wyszczekały mu tę nowinę, więc udało się ministra Bańkę zobaczyć. Uf.

Skierdel szczeka, i szczeka, i szczeka... Skierdelek od blisko miesiąca szczeka też uniżenie o informacje dotyczące wydatków na catering w ratuszu. Wydawałoby się ot, drobnostka, a tymczasem zagwozdka dla urzędników nie byle jaka. Co tydzień Skierdelek uprzejmie przypomina, że jeszcze czeka, a jeszcze bardziej uprzejme biuro prasowe udaje, że próśb nie widzi. Skierdelek coraz bardziej się zastanawia, jaka to może być kasa, i ile psich przysmaków by za to kupił...

Skierdelek

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2025 Polska Press Sp. z o.o.

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z niniejszej strony internetowej, w tym ze znajdujących się na niej publikacji, przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody Polska Press Sp. z o.o. w Warszawie jest niedozwolone. Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są tutaj.