Skierdelkowi koty doniosły
Skierdelek nie chce, ale musi ponownie ugryźć w łydkę...
Przy ulicy Reymonta 33 w Skierniewicach – Centrum Kultury i Sztuki – światła pogaszone i ani kultury, ani sztuki nie widać. A i dobić się telefonicznie do owego „centrum” (o zwykłej kasie kina nie wspominając) po prostu nie da rady.
Albo nikt słuchawki nie podnosi, albo Jaśnie Pan Dyrektor niemożebnie wprost zajęty od świtu do nocy naradami i spotkaniami z pracownikami. Jakoś nic z tego nie wynika, a jak donoszą skierdelkowi zaprzyjaźnione koty, dyrekcja zajęta była, bo gniazdko wiła – czyli gabinet sobie meblowała.