Strach przed przebierańcem
W związku z zapowiadanymi kontrolami strażników miejskich, którzy będą sprawdzać, czym palimy i czy płacimy za wywóz śmieci (...)
(...) Skierdelkowi żalił się mieszkaniec ul. Kościuszki.
- Czy ja naprawdę muszę ich wpuszczać? - pytał zdenerwowany. - Ja naprawdę żadnych strażników nie znam, pojęcia nie mam, jak wyglądają. Tyle się teraz słyszy o przebierańcach, którzy po domach chodzą i starszych ludzi naciągają. To jak mi tacy przyjdą i machną legitymacją przed nosem, to co ja mam zrobić?
Skierdelek poradził, żeby pan przygotował sobie numer telefonu do straży miejskiej i w razie odwiedzin zadzwonił.
Przecież komendant każdemu powie, czy go strażnicy odwiedzili, czy jednak przebierańcy.