Szara eminecja w czarnej limuzynie
Skierdelek ma swoje lata, więc życie zna, ale czasem się zastanawia nad fenomenem tych równych i równiejszych. Ot, choćby...
...taki urząd miasta. To bezpieczna i spokojna przystań dla różnych szarych eminencji, które, choć władza się zmienia, trwają i mają się nad wyraz dobrze.
Skierdelkowi już nie raz zwrócili ludzie uwagę na takiego jednego, co to w limuzynach się wozi nie racząc nawet komórki od ucha podczas jazdy odłożyć.
- Nonszalancja i pewność siebie tego pana jest porażająca - szepczą Skierdelkowi na ucho. - Zachowuje się, jakby wszyscy mogli mu naskoczyć.
Taaa, Skierdelek mógłby jeszcze więcej powiedzieć, ale chyba lepiej jak się w język ugryzie.