Transfer kadencji?
Lotem błyskawicy Skierniewice i Rawę Mazowiecką obiegła wieść, że Leszek Trębski, były prezydent Skierniewic szykuje się na posadę do Rawy Mazowieckiej.
Rozruszało to Skierdelkowy ogonek, bo przecież były burmistrz Rawy objął posadę w skierniewickim ratuszu... Początkowo uszy Skierdelka słyszały o tworzeniu stanowiska drugiego zastępcy burmistrza (co przy wyczynach łowickich samorządowców, powołujących całą spółkę miejską dla kolegi z PiS-owskiego układu, nie dziwiłoby tak bardzo), ale potem wieść się skrystalizowała i mowa już była o konkretnej spółce miejskiej.
Czy taka propozycja odpowiada Trębskiemu? - Nikt ze mną na ten temat nie rozmawiał - stwierdził jednoznacznie bezrobotny na razie Leszek Trębski. - Informacja o pracy w Rawie jest tak samo prawdziwa, jak mój start w wyborach parlamentarnych. Nie wybieram się do Rawy. Nie wykluczam, że będę pracował w Warszawie.
Dariusz Misztal, burmistrz Rawy i potencjalny pracodawca Leszka Trębskiego, tak kategoryczny nie jest. - Informacja o zatrudnieniu Leszka Trębskiego wywodzi się z pytania lokalnego dziennikarza. Przed jego postawieniem, nawet na ten temat nie myślałem. Szanuję Leszka Trębskiego i znamy się od lat. Jeśli będę robił jakieś ruchy kadrowe, może skorzystam z jego kwalifikacji. Na razie analizuję pracę rawskich spółek.